Cukrzyca II i depresja

sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Cukrzyca II i depresja

Postautor: sowka » 02 sty 2021, 18:50

:D Pozytywnie i ewolucyjnie w Nowy Rok 2021
Przy drodze stało martwe drzewo.
Pewnej nocy złodziej przeszedł obok tego drzewa i przestraszył się, myśląc, że czeka na niego policjant.
Potem minął je zakochany młodzieniec, a jego serce biło z radości: wziął drzewo dla ukochanej i przyspieszył kroku w jej kierunku.
A dziecko, przestraszone bajkami, zobaczyło drzewo i wybuchło płaczem: wydawało mu się, że to duch.
A każdemu przechodzącemu drzewo wydawało się czymś innym.
Ale we wszystkich przypadkach drzewo było tylko drzewem.
Widzimy świat takim, jakim jesteśmy.
Bądź szczęśliwy!


„Pewnego dnia osioł farmera wpadł do głębokiej studni.
Zwierzę zawodziło przeraźliwie przez godziny, podczas gdy farmer zastanawiał się co z nim zrobić.
W końcu się poddał i zdecydował, że zwierzę jest już stare, a studnie i tak zamierzał zasypać, więc nie opłaca mu się ratować osła.
Zaprosił swoich sąsiadów, by mu w tym pomogli. Wszyscy chwycili za łopaty i zaczęli zrzucać ziemię do studni.
Na początku, kiedy osioł zorientował się co robią, zawył jeszcze przeraźliwiej.
Po chwili jednak, ku zaskoczeniu wszystkich, uspokoił się.
Kilka łopat później, farmer zajrzał do studni. Był zdumiony swoim odkryciem.
Za każdym razem gdy ziemia lądowała na plecach osła, on robił coś nieprawdopodobnego. Zrzucał ją z siebie i stawał na niej.
W czasie, gdy sąsiedzi farmera zrzucali ziemię, osioł ciągle ją zrzucał i wchodził coraz wyżej.
Po niedługim czasie, ku zaskoczeniu wszystkich, osioł przekroczył krawędź studni i z radością z niej wybiegł.
Morał: Życie będzie zrzucało ci na plecy najróżniejsze ciężary i przeciwności. Cała sztuka wydostania się z głębokiej studni polega na tym, by nauczyć się je z siebie zrzucać i stawać na nich. Każdą z napotkanych przeciwności, możemy widzieć albo jako przeszkodę albo jako coś, co przygotowuje nas do kolejnych wyzwań i pozwala wchodzić coraz wyżej. Jeśli się nie poddamy, możemy dzięki temu wydostać się z najgłębszych studni.”
Awatar użytkownika
Paula
Posty: 729
Rejestracja: 19 lis 2018, 14:23

Re: Cukrzyca II i depresja

Postautor: Paula » 06 sty 2021, 7:59

Moi Drodzy, poniżej zamieszczam Wam kolejną przypowieść, "Rozmowa z lękiem". :D
"Była sobie raz młoda kobieta-wojownik.
Nauczyciel powiedział jej, że musi się zmierzyć z lękiem. Kobieta chciała uniknąć walki – taka perspektywa wydawała się jej zbyt brutalna i przerażająca.
Mistrz jednak nie ustąpił i udzielił swej uczennicy odpowiednich wskazówek. Nadszedł dzień konfrontacji. Wojowniczka stanęła naprzeciw lęku.
Czuła się bardzo mała, lęk zaś był ogromny i straszny. Każde z nich miało swoją broń. Młoda wojowniczka podeszła do lęku, skłoniła się trzykrotnie i zapytała:

– Czy udzielisz mi pozwolenia, bym mogła stoczyć z Tobą walkę?

– Dziękuję za szacunek, który nakazuje ci prosić mnie o pozwolenie – odpowiedział lęk.

– Jak mogę Cię pokonać? – zapytała kobieta.

– Moją siłą jest to, że mówię szybko i wciąż zbliżam się do twej twarzy – odpowiedział lęk. – Wtedy tracisz siły i robisz wszystko, co ci każę. Jeśli jednak nie uczynisz tego, co ci każę, nie będę miał nad tobą władzy. Możesz mnie słuchać i szanować. Możesz nawet pozwolić mi cię przekonać. Ale dopóki nie robisz tego, co mówię, jestem bezsilny.

W ten sposób wojowniczka dowiedziała się, jak pokonać lęk."
"W końcu wszystko będzie dobrze. Jeżeli nie jest dobrze, to jeszcze nie koniec."
Awatar użytkownika
Paula
Posty: 729
Rejestracja: 19 lis 2018, 14:23

Re: Cukrzyca II i depresja

Postautor: Paula » 06 sty 2021, 8:21

A gdyby tak spojrzeć na siebie troszkę inaczej... :D
"Dwa wiadra
Dwa wiadra spotkały się przy studni. Jedno wyglądało jakoś markotnie.
– Co się stało? – zapytało drugie ze współczuciem.
– Ach! – westchnęło to posępne. – Strasznie już mam dosyć tego ciągania do studni. Żebym nie wiem jak było pełne, ciągle tu wracam puste.

Drugie wiadro zaśmiało się.
– To ciekawe! – zachichotało. – A ja zawsze tu przybywam puste, a odchodzę pełne. Jestem pewne, że jeśli zaczniesz patrzeć na to w ten sam sposób, będzie ci o wiele weselej."
"W końcu wszystko będzie dobrze. Jeżeli nie jest dobrze, to jeszcze nie koniec."
Awatar użytkownika
Paula
Posty: 729
Rejestracja: 19 lis 2018, 14:23

Re: Cukrzyca II i depresja

Postautor: Paula » 06 sty 2021, 8:25

Wiecie co jest najtrudniejsze w zaburzeniach lękowych?
Zaakceptowanie lęku i zrozumienie, że on nigdy nie minie. Bowiem to nie lęk jest problemem, a nasze podejście do niego...

"Demon i cesarz
Kiedy demon przyszedł do pałacu, cesarza akurat nie było. Demon wyglądał okropnie. Był tak straszny, przerażający i brzydki, że wszyscy zamarli na widok tego obślizgłego, obrzydliwego stworzenia. Demon skorzystał z przerażenia wszystkich i przeszedł przez pałac, usadawiając się na cesarskim tronie. Jak tylko demon zasiadł na tronie, strażnicy i ministrowie wrócili do zmysłów i krzyknęli: „Wynoś się stąd, co ty sobie myślisz? To miejsce dla cesarza!”.

Po tych nieuprzejmych okrzykach demon urósł o metr. Stał się brzydszy,bardziej cuchnący i więcej przeklinał. To jeszcze bardziej rozwścieczyło żołnierzy i ministrów. Wyciągnęli szable i zacisnęli pięści. Ale przy każdym złym słowie, negatywnej reakcji, a nawet przy nieuprzejmej myśli, demon coraz bardziej się powiększał. Zanim cesarz wrócił do pałacu, demon był tak ogromny, że zajmował pół sali tronowej. Pojawienie się więc tak uciążliwego stwora w pałacu było ogromnym problemem.

Gdy cesarz powrócił, rzekł do demona: “Witaj potworze! Bardzo ci dziękuję, że mnie odwiedziłeś. Dlaczego tak długo zwlekałeś z wizytą?” Po tych kilku miłych słowach potwór zmalał o metr. Stał się mniej cuchnący i mniej obelżywy.

Wszyscy w pałacu zdali sobie sprawę ze swojego błędu. Zamiast krzyczeć do demona „Wynocha”, zaczęli zwracać się do niego „Witaj”. Ktoś podał mu wodę. Po każdym miłym słowie, dobrym uczynku i dobrej myśli, demon malał o metr. Stawał się mniej brzydki, mniej odpychający i cuchnący. Demon malał, a oni zalewali go dobrocią. Przy ostatnim dobrym słowie, demon stał się centymetrowy, po czym zniknął. (wg Ajahn Brahm)"
"W końcu wszystko będzie dobrze. Jeżeli nie jest dobrze, to jeszcze nie koniec."
Awatar użytkownika
Paula
Posty: 729
Rejestracja: 19 lis 2018, 14:23

Re: Cukrzyca II i depresja

Postautor: Paula » 06 sty 2021, 17:37

Piękna relaksująca kompozycja :D
https://youtu.be/EFJ7kDva7JE
"W końcu wszystko będzie dobrze. Jeżeli nie jest dobrze, to jeszcze nie koniec."
Fitoro
Posty: 384
Rejestracja: 02 wrz 2016, 8:11

Re: Cukrzyca II i depresja

Postautor: Fitoro » 06 sty 2021, 19:51

Rzeczywiście piękne Paula ... można się zasłuchać !
;) 8-)

Lekarze przepisują leki o, których mało wiedzą, na choroby o których jeszcze mniej wiedzą- ludziom, o których NIC nie wiedzą !
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Cukrzyca II i depresja

Postautor: sowka » 06 sty 2021, 21:45

To jest mój świat i ja tu rządzę Tomasz Kierzkowski
https://www.youtube.com/watch?v=b5g8zNODsIo
Zatrzymaj świat i wysiądż - wprowadż w swoje życie swoje zasady , ten świat nie ma nad nami władzy !
Najpierw trzeba znaleźć w sobie odwagę, a może nawet czelność , aby zająć pozycję „ja tu rządzę” i rozdawać karty w grze, do udziału w której zostaliśmy zmuszeni.
Stan „ja tu rządzę” pojawia się zawsze automatycznie, gdy przypominamy sobie, kim jesteśmy naprawdę. Wtedy działamy z pozycji mocy, a nie siły.
Fajnie na ten temat pisał mój ulubieniec David Hawkins.
„Jeżeli prześledzimy naturę siły, natychmiast stanie się oczywiste, dlaczego zawsze siła ustępuje przed mocą. Jest to zgodne z jednym z podstawowych praw fizyki.
Siła automatycznie stwarza przeciwsiłę, jej działanie z definicji jest ograniczone. Moglibyśmy powiedzieć, że siła to ruch. Porusza się z jednego miejsca w drugie albo próbuje to uczynić, przełamując opór. Moc natomiast jest nieruchoma. Jest jak stałe pole, które się nie porusza.
Na przykład sama grawitacja nie porusza się względem niczego. Jej moc wprawia w ruch wszystkie obiekty znajdujące się w jej polu. Jednak samo pole grawitacyjne nie porusza się wcale. Siła zawsze porusza się przeciwko czemuś, podczas gdy moc nie porusza się przeciw niczemu. Siła nie jest pełna, musi stale być zasilana energią.
Moc jest całkowita i kompletna w samej sobie i nie potrzebuje niczego z zewnątrz. Niczego nie potrzebuje i niczego nie żąda. Siła ma niezaspokojony apetyt, stale konsumuje. Moc, wręcz przeciwnie, energetyzuje, wydaje siebie, zaspokaja i wspiera.
Moc daje życie i energię. Siła je odbiera. Spostrzegamy, że moc wiąże się ze współczuciem i sprawia, że czujemy się dobrze z samymi sobą. Siła zaś jest związana z osądem i powoduje u nas złe samopoczucie.”
Innymi słowy - „bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie”
Pozdrawiam ciepło, Kochani
Awatar użytkownika
Paula
Posty: 729
Rejestracja: 19 lis 2018, 14:23

Re: Cukrzyca II i depresja

Postautor: Paula » 07 sty 2021, 17:28

Czy doceniacie na codzień swoją wartość? Czy chwalicie siebie za wszelkie starania? Czy utożsamiacie się z jakże ważnym zdaniem: "Wystarczy, że jestem..."?
"W kadłubie pewnego olbrzymiego statku znajdowała się mała śrubka. Malutka i niezauważalna, która tak samo jak wiele innych, równie mało ważnych śrubek, łączyła ze sobą dwie olbrzymie metalowe płyty.

Podczas długiej podróży przez Ocean Indyjski, mała śrubka stwierdziła, że ma już dosyć swojej szarej i przez nikogo nie zauważanej egzystencji. Przez wiele lat nie znalazł się nikt, kto by za to wszystko, co robiła, powiedział chociażby małe «dziękuję».

Stwierdziła wówczas:

– Mam tego dosyć! Odchodzę!.

– Jeśli ty odejdziesz, odejdziemy również my! – powiedziały pozostałe śruby.

I rzeczywiście, zaledwie tylko mała śrubka zaczęła tańczyć po swoim niewielkim mieszkanku, również pozostałym przyszła ochota odkręcania się. W tym uwolnieniu pomagała im każda przypływająca fala. Wówczas wszystkie gwoździe, które łączyły ze sobą kadłub statku protestowały:

– W ten sposób również i my będziemy zmuszeni, aby porzucić swoje zajęcie.

– Na miłość boską, opamiętajcie się! – krzyczały do śrub metalowe płyty. – Jeśli nie będzie nikogo, kto spowoduje, że będziemy się razem trzymać, nie uda nam się przeżyć!

Bunt małej śrubki, która zaczęła odmawiać swojego obowiązku, zaraził w mgnieniu oka pozostałe części gigantycznego statku. Dziób statku, który wcześniej z odwagą przecinał potężne fale oceanu, zaczął nagle żałośnie skrzypieć i drżeć. Wtedy to wszystkie płyty, więzy, listwy, śrubki, a nawet malutkie gwoździe, skierowały swoją odezwę do zbuntowanej śrubki, błagając ją, aby zechciała zaniechać swojego zamiaru:

– Cały statek roztrzaska się, zatonie i nikt z nas nie zobaczy już więcej ojczyzny.

Dopiero wówczas mała śrubka poczuła się wreszcie zauważona, zrozumiała nagle, że jest kimś o wiele ważniejszym, niż myślała. Postanowiła oznajmić wszystkim, że zdecydowała pozostać na swoim miejscu."
"W końcu wszystko będzie dobrze. Jeżeli nie jest dobrze, to jeszcze nie koniec."
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Cukrzyca II i depresja

Postautor: sowka » 07 sty 2021, 21:13

Paula wiara w siebie to potężna broń :D
a skoro problem z dostępem do "kultury" to cos zacytuję ....
Szczęście
Nie­cie­kaw je­stem świa­ta,
Ogrom­nych, pięk­nych miast:
Nie wię­cej one po­wie­dzą,
Jak ten przy­droż­ny chwast.
Nie­cie­kaw je­stem lu­dzi,
Co nauk zgłę­bi­li sto:
Wy­star­czy mi pierw­szy lep­szy,
Wy­star­czy mi byle kto.
I ksiąg nie je­stem cie­kaw
- Mo­że­cie ze mnie drwić -
Wiem ja bez ksiąg nie­ma­ło
I wiem, co zna­czy żyć.
Usia­dłem so­bie pod drze­wem,
Spo­koj­ny je­stem i sam -
O, Boże! O, szczę­ście moje!
Jak­że dzię­ko­wać Ci mam?
Autorem wiersza jest JULIAN TUWIM
Fitoro
Posty: 384
Rejestracja: 02 wrz 2016, 8:11

Re: Cukrzyca II i depresja

Postautor: Fitoro » 08 sty 2021, 7:36

@sowka super wiersz...

Sama prawda...szczęśliwi Ci co ubodzy są....
;) 8-)

Lekarze przepisują leki o, których mało wiedzą, na choroby o których jeszcze mniej wiedzą- ludziom, o których NIC nie wiedzą !

Wróć do „Medycyna komplementara/ Biologia/ Biochemia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości