Moje zdrowienie z ZKT
: 25 maja 2016, 21:35
Nastąpił mój czas na powrót do zdrowia, tralaaaa. Dnia 23 maja AD 2016.
Byłam już całkowicie znużona przewlekłością, oficjalnie pożegnana z rodziną, bo trza przez most kwiatów przelecieć, bo już mi się nie chce... Miałam raka płuc. Pozbyłam się go różnymi sposobami, ale w trakcie jakiegoś osłabienia dopadły mnie bliżej nieokreślone bakterie i ta drobnica doprowadza mnie do poddania się. Pogoda ducha w zaniku. Lekarka kochana i dobra proponuje mi antybiotyki bez sprawdzenia co mnie podgryza, więc nie biorę.
Nasz Boguś (Bow1 jakby kto nie wiedział) wyczuł mój stan, bo podrzucił mi ZKT i muszę Wam powiedzieć, że terapeutyczne już było samo oczekiwanie na to cudo. Na moje szczęście jest bardzo smaczne, więc dam radę.
Dokumentacja mego powrotu do zdrowia.
Waga -49 kg, tyle co po 33 dniowej głodówce. Kroki jakie mogę przejść chwilowo ściśle wyliczone, zrobię kilka kroków za dużo i patrzę gdzieby tu z wdziękiem zemdleć. I ta słabość nie pochodzi z ograniczonego oddechu, płuca mam zdecydowanie wydolniejsze. Zrobiłam badanie żywej kropli krwi i to uzasadnia me słabości - mnóstwo wolnych rodników. Ale nie tłumaczy powodu ciągłego kaszlu. Leżę w ciepelku, nic nie robię - nie kaszle.
Myślę, że zlekceważyłam, nie rozpoznałam lub po prostu nie miałam wiedzy o jakiejś fazie zdrowienia, która czegoś się domagała. Było, minęło.
Nie miewam gorączki nawet przy zapaleniu płuc to nie mam wyposażenia w jakąś kontrolkę. Muszę wydoskonalic inne kanały informacyjne.
Jest prawdobodobne, że to jakoś łączy się z moja przeprowadzką do nowej dla mnie chatki, sama chatka stara.
Już pierwszego dnia chciałam spożywać po 2 łyżki ZKT ale zapiekło mnie w gardło, więc przyhamowałam, ale nadrabiam pijąc olej przy przekąskach, więc zwykle 5 łyżek mi wyjdzie na dzień.
Stosuję
ALA 600 mg 1 xdz.
MTG 1000 od dzisiaj
i mam chwilowy wstręt do kolejnych suplementów
Nastawiłam kwas nr 1 Bołotowa (wczoraj musiałam wylać cudo już pachnące kwasidełkiem, bo się na nim pojawiła pleśń, wymieniłam naczynie i się zobaczy)
http://www.igya.pl/terapie-naturalne/69 ... i-bolotowa
stosuję też saunę co drugi dzień a w niej nacieranie solą i spożywam soli kilka kryształów jak tylko czuję suchy kaszel, to od Bołotowa wieści pomocne. Mogłabym codziennie saunę, ale nie wiem czy taka sauna na podczerwień to też jest do codziennego stosowania?
Wyrwałam potężny amalgamat, więc deczko mniej będę się zatruwać niż wcześniej.
Trzeci dzień stosowania ZKT - korzyść - deczko więcej energii
Elżucha
Byłam już całkowicie znużona przewlekłością, oficjalnie pożegnana z rodziną, bo trza przez most kwiatów przelecieć, bo już mi się nie chce... Miałam raka płuc. Pozbyłam się go różnymi sposobami, ale w trakcie jakiegoś osłabienia dopadły mnie bliżej nieokreślone bakterie i ta drobnica doprowadza mnie do poddania się. Pogoda ducha w zaniku. Lekarka kochana i dobra proponuje mi antybiotyki bez sprawdzenia co mnie podgryza, więc nie biorę.
Nasz Boguś (Bow1 jakby kto nie wiedział) wyczuł mój stan, bo podrzucił mi ZKT i muszę Wam powiedzieć, że terapeutyczne już było samo oczekiwanie na to cudo. Na moje szczęście jest bardzo smaczne, więc dam radę.
Dokumentacja mego powrotu do zdrowia.
Waga -49 kg, tyle co po 33 dniowej głodówce. Kroki jakie mogę przejść chwilowo ściśle wyliczone, zrobię kilka kroków za dużo i patrzę gdzieby tu z wdziękiem zemdleć. I ta słabość nie pochodzi z ograniczonego oddechu, płuca mam zdecydowanie wydolniejsze. Zrobiłam badanie żywej kropli krwi i to uzasadnia me słabości - mnóstwo wolnych rodników. Ale nie tłumaczy powodu ciągłego kaszlu. Leżę w ciepelku, nic nie robię - nie kaszle.
Myślę, że zlekceważyłam, nie rozpoznałam lub po prostu nie miałam wiedzy o jakiejś fazie zdrowienia, która czegoś się domagała. Było, minęło.
Nie miewam gorączki nawet przy zapaleniu płuc to nie mam wyposażenia w jakąś kontrolkę. Muszę wydoskonalic inne kanały informacyjne.
Jest prawdobodobne, że to jakoś łączy się z moja przeprowadzką do nowej dla mnie chatki, sama chatka stara.
Już pierwszego dnia chciałam spożywać po 2 łyżki ZKT ale zapiekło mnie w gardło, więc przyhamowałam, ale nadrabiam pijąc olej przy przekąskach, więc zwykle 5 łyżek mi wyjdzie na dzień.
Stosuję
ALA 600 mg 1 xdz.
MTG 1000 od dzisiaj
i mam chwilowy wstręt do kolejnych suplementów
Nastawiłam kwas nr 1 Bołotowa (wczoraj musiałam wylać cudo już pachnące kwasidełkiem, bo się na nim pojawiła pleśń, wymieniłam naczynie i się zobaczy)
http://www.igya.pl/terapie-naturalne/69 ... i-bolotowa
stosuję też saunę co drugi dzień a w niej nacieranie solą i spożywam soli kilka kryształów jak tylko czuję suchy kaszel, to od Bołotowa wieści pomocne. Mogłabym codziennie saunę, ale nie wiem czy taka sauna na podczerwień to też jest do codziennego stosowania?
Wyrwałam potężny amalgamat, więc deczko mniej będę się zatruwać niż wcześniej.
Trzeci dzień stosowania ZKT - korzyść - deczko więcej energii
Elżucha