Depresja, SM, wieńcówka, Alzheimer

Oddzielny dział poświęcony tematyce Zbilansowanych Kwasów Tłuszczowych.
Awatar użytkownika
Bow1
Specjalista
Posty: 381
Rejestracja: 30 kwie 2016, 3:14
Lokalizacja: Jezioro Dadaj

Depresja, SM, wieńcówka, Alzheimer

Postautor: Bow1 » 14 wrz 2018, 0:18

Dlaczego taki tytuł tematu? Mógłbym dodać jeszcze w tytule insulinooporność, choroby nowotworowe, cukrzyca, starzenie się i wiele, wiele innych.
Napisałem wcześniej o SM, a ten skrót oznacza "sclerosis multiplex" czyli po polsku skleroza wielokrotna, mnoga.
Choroba ta ma bardzo wiele wspólnego z chorobami układu krążenia typu miażdżyca ponieważ miażdżyca to inaczej skleroza.
Skleroza/miażdżyca powstaje w wyniku odkładania się wapnia i lipidów w tętnicach przez co światło tętnic się zmniejsza i utrudnia transport krwi. Każdy to wie, a jednak nie leczy się przyczyny powstawania złogów/blaszki miażdżycowej, a zamiast tego podaje się blokery oraz statyny, które skutecznie dobijają nieszczęśnika. Nie, nie zabijają natychmiast bo jaki to byłby interes? One wywołują szereg innych chorób a dzięki temu klient potrzebuje więcej leków i jeszcze więcej, potrzebuje kolejnych procedur i badań czyli usług. To dobry biznes ;)
To dobry biznes? - nie, to jest najlepszy biznes. Interes narkotykowy przy tym to mały pikuś.

No dobra, teraz rozszerzę nieco Wasze horyzonty w kwestii powstawania tej cholernej blaszki miażdżycowej.
Napisałem wcześniej w temacie o SM i miażdżycy, że najczęstszą przyczyną powstawania tejże blaszki jest transport pewnych substancji niemetylowanych poprzez tętnice. Np homocysteina nie poddana wcześniej metylacji uszkadza ścianki tętnic, gdzie następnie odkłada się wolny wapń, a później organizm ratując życie pokrywając te wapienne poletka lipidami w tym cholesterolem. Organizm nie może postępować w inny sposób bo inaczej po jednym uszkodzeniu ścianki tętnicy rozstalibyśmy się z życiem, a dzięki takiemu postępowaniu naszego mądrego organizmu można jeszcze jakiś czas pożyć z miażdżycą.
Kwasy tłuszczowe takie jak ALA, DHA, EPA oraz LA odbudowują błony komórkowe, przywracają właściwą polarność komórek, wygaszają stany zapalne likwidując przyczyny tych zapaleń.
Uszkodzenia tętnic nie powstają jednak wyłącznie z powodu upośledzonych procesów metylacji i braku odpowiednich tłuszczy. Te można stosunkowo łatwo naprawić podając zbilansowane kwasy tłuszczowe, D3, metylokobalaminę, foliany oraz ogólnie witaminy z grupy B takie jak B6, B3, B1.
Większy problem jest z inną przyczyną uszkodzeń ścianek tętnic. Ta inna przyczyna to cykl Krebsa. :shock:
Tak, tak cykl Krebsa czyli produkcja energii, czyli spalanie glukozy w cyklu Krebsa. Glukozę trzeba spalać, a energię trzeba dostarczać ale podczas tego procesu powstają ogromne ilości wolnych rodników które to uszkadzają wszystko w pobliżu, a blisko jest np mtDNA (bardzo bardzo ważne i o tym będę pisał), a nieco dalej całe mnóstwo innych obiektów do uszkodzenia.
Jak ograniczyć destrukcję spowodowaną wolnymi rodnikami?
Krótko - jeść mniej glukozy, zamiast tego paliwa dostarczać więcej paliw w postaci tłuszczy. Zapomnisz o insulinooporności, o nadmiarze wolnych rodników, cukrzycy i niektórych problemach psychicznych.
Tłuszcze to takie dobre paliwko, że nie można go przedawkować. Jak zjesz zbyt wiele kokosa, albo wypijesz Capite Humorem czy innego oleju to go po prostu wydalisz niższym otworem. Szkoda tłuszczu :D ale przynajmniej wiesz, że nie przesadzisz.
Natomiast cukry proste czy złożone jak zostaną umieszczone w żołądeczku to już je przyswoisz w całości no chyba że wypijesz zbyt wiele słodkiego wina i puścisz pawia :lol:

Jasne, że to wielkie uproszczenie ale ukazuje ono zagrożenia w sposób jasny i łatwy do zrozumienia bo przecież nie wszyscy czytający ten tekst to biochemicy albo inni naukowcy ;)

Podsumowanie powyższego fragmentu:
- metylacja i ograniczenie cukrów wyciąga z miażdżycy
- tłuszcze w przeciwieństwie do cukrów są doskonałym paliwem

Lecimy dalej.
A co z depresją czy lękami?
Nie, nie zapomniałem bo przecież od dawna piję dużo olejów, chociaż powiem Wam w zaufaniu, że moi bliscy mają inne zdanie na temat mojego zapominalstwa :(
Jak ktoś ma depresję albo lęki ewentualnie jedno i drugie to też na początku leczenia musi zadbać o metylację i pomyśleć o diecie niskowęglowodanowej i wysoko tłuszczowej.
Troszeczkę o diecie znajdziecie w temacie o SM.
To jednak nie wszystko. Usprawnienie procesów metylacji oraz zmiana diety może pomóc ale tylko części osób dotkniętych tymi chorobami.
Kolejnym bardzo ważnym elementem powinna być całkowita rezygnacja z całych grup pokarmów.
Na początek trzeba zacząć od przetworów mlecznych i nasion traw. Pamiętajcie, że odstawić trzeba te pokarmy bezwzględnie i w całości.
W temacie o SM znajdziecie listę ziaren będących nasionami traw. Każde z nich zawiera pewne białko takie czy inne ale w każdym przypadku jest jedno białko, które z uwagi na niewłaściwą konfigurację aminokwasów wywołuje pewne niekorzystne reakcje systemu immunologicznego. Jedni mają biegunkę, niesmak, przykry zapach z ust jeszcze inni puszczają wiatry, kolejni twierdzą, że na nich te białka nie wpływają negatywnie, a przynajmniej tak sądzą.
Każda istota ludzka reaguje niekorzystnie tylko te reakcje mają różne natężenie.
W przypadku osób z depresją czy lękami organizm reaguje na te białka, a raczej na ich fragmenty jak na opioidy. Zapewniam Was, że po takiej porcji narkotyków dostarczanej każdego dnia umysł może ulec wielu niekorzystnym zmianom.
Identyczna sytuacja jest z przetworami mlecznymi zawierającymi białka i cukier mleczny. Spośród wszystkich przetworów mlecznych jedynie masło jest super ale dla tych co szczególnie źle tolerują nawet małe ilości białek mlecznych masło musi być klarowane.
Zróbcie tak, a zdziwicie się, że choroba psychiczna, która towarzyszyła Wam przez rok, pięć, albo dwadzieścia pięć lat odchodzi po kilku miesiącach. Już myślałeś, że przyjdzie Ci żyć z tym do końca Twoich dni, a tu choroba po prostu odeszła. Poprawa nastąpi szybko ale wyleczenie to kilka miesięcy, a nawet rok.
Jeżeli będzie Was stać na taki akt odwagi to po roku włączcie ponownie do diety przetwory mleczne i zobaczycie czy problem wróci jeżeli tak to nic już się nie da z tym zrobić jeżeli pozostaniecie zdrowi to przetwory mleczne można wcinać :)
Na dziś to tyle, ale w przyszłości opowiem Wam jeszcze wiele ciekawych historii.
CDN
Dobrze się bawię.
barleygrass8
Posty: 1
Rejestracja: 17 wrz 2018, 17:44

Re: Depresja, SM, wieńcówka, Alzheimer

Postautor: barleygrass8 » 17 wrz 2018, 21:52

Witam Panie Bogusławie, choruję już od wielu lat na przewlekłą depresję ( okresowo ciężką) i nerwicę natręctw. Spożywam produkty mleczne, ale głównie kozie i owcze, ponieważ czytałem, że zawierają trochę inne białka i są lżej strawne ( mleka krowiego nie toleruję zupełnie). Czy je również trzeba wykluczyć ze swojej diety? Odnoście zbóż., rozumiem, ze glutenowe odpadają, ale np amarantus i quinoa mogą być, tak? Pszenicy cały czas nie udało mi się odstawić. Prosiłbym też o jakieś rady na osłabienie nadnerczy bo z tym również długo się borykam. Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
Bow1
Specjalista
Posty: 381
Rejestracja: 30 kwie 2016, 3:14
Lokalizacja: Jezioro Dadaj

Re: Depresja, SM, wieńcówka, Alzheimer

Postautor: Bow1 » 20 wrz 2018, 0:59

barleygrass8 pisze:choruję już od wielu lat na przewlekłą depresję ( okresowo ciężką) i nerwicę natręctw. Spożywam produkty mleczne

Mleko kozie, kobyle i kocie to wszystko mleko. Trzeba robić migdałowe, orzechowe, kokosowe itp.
barleygrass8 pisze:Pszenicy cały czas nie udało mi się odstawić.

Wszystkie nasiona traw zawierają białka zaliczane do prolamin i są to białka wywołujące najróżniejsze choroby przewlekłe. Innymi słowy to trucizna.
Amarantus oczywiście nie jest trawą należy do rodziny szarłatowatych ale te wszystkie informacje można znaleźć w sieci. Podobnie komosa i gryka nie są trawami. Dla mnie osobiście najbardziej odpowiada gryka ta biała i ta bez glifosatu czyli konieczny jest certyfikat BIO i wiadome pochodzenie tzn od znanego producenta, który dba o markę.
Musisz być konsekwentny i bardzo precyzyjny w terapii inaczej nic nie osiągniesz.

1. Sprawdź sprawność metylacji badając homocysteinę. Jeżeli poziom jest powyżej 8 mol/l to trzeba wdrożyć normalne w takiej sytuacji postępowanie czyli metylokobalamina zależnie od wagi i poziomu homocysteiny 5 do 25 mg na dobę (ssać tabletki nie połykać)
Foliany czyli kwas 5-metyltetrahydrofoliowy od 800 do 4000 mcg na dobę.
Multi Vitamin firmy Doctor Best lub podobny produkt czyli produkt o dobrym składzie 3x1 kaps. Po 2 miesiącach badanie i zmina dawkowania.
To mało prawdopodobne ale gdybyś miał bardzo niską homocysteinę to też jest niedobrze bo komórki dostają mało grup metylowych. W takiej sytuacji można spróbować dostarczyć po 500 mg EGCG. Niezbyt dużo aby nie zaszkodzić sobie nadmiarem homocysteiny.
Niski poziom homocysteiny może też świadczyć o niskim poziomie Ft3 w takim przypadku trzeba podrasować tarczycę.

2. Witamina D3 w dawkach leczniczych lub zbliżonych. Temat o leczeniu SM.

3. Witamina K2mk7 3x200 mcg przez miesiąc później 1x200 mcg.

4. Dobre oleje i dobre tłuszcze w kuchni tak aby bilans 3 do 6 był w najgorszym przypadku 1 do 1. Czyli Capite Humorem, IQ200 itp.
Nie jest łatwo wyjaśnić w kilku zdaniach wszystkiego o właściwej diecie ponieważ jest to bardzo indywidualne i zależy od wielu czynników. Zazwyczaj omówienie diety przeznaczonej dla konkretnej osoby trwa około godziny. Znajdziesz na tym forum wiele moich wskazówek dotyczących rozsądnego odżywiania się w przypadku choroby przewlekłej.

5. Zbadaj poziom hormonów TSH, Ft3, Ft4. Ten punkt też jest trudny do omówienia ponieważ brakuje danych. Najlepiej gdybyś znalazł dobrego endokrynologa w przypadku problemów ale to jest bardzo trudne. Teraz "specjaliści" ograniczają się do wypisywania euthyroxu. Na usprawnienie pracy nadnerczy ekstrakt z kory nadnerczy do kupienia w Polsce. Problem tylko czy potrzebujesz tego. Jeżeli ciśnienie tętnicze nie jest zbyt niskie i nie masz problemu z metabolizowaniem glukozy to napewno nie potrzebujesz wspierania nadnerczy. To też jest bardziej złożone niż by się wydawało. Jest wiele zależności sprzężeń i dużo zależy od wpływu innych gruczołów. Trzeba jednak sobie zdawać sprawę z tego, że hormony nadnerczy tzw hormony stresu nie powodują stresu, a właściwy ich poziom pozwala nam poradzić sobie ze stresem. To jest zasadnicza różnica.

6. Odstaw wszystkie nasiona traw oraz przetwory mleczne.

7. Dieta wysoko tłuszczowa czyli minimum 80% tłuszcze reszta białka i węglowodany.

Po usprawnieniu metylacji i podniesieniu poziomu D3 - a co ja piszę? Poziom D3 nie ma znaczenia znaczenie mają dawki.
Po usprawnieniu metylacji oraz po uruchomieniu takich procesów jak makro i mikrofagia, po aktywowaniu cząsteczek regulatorowych, po aktywowaniu m.in genu TP53, a co za tym idzie uruchomieniu całej kaskady procesów regulacyjnych i naprawczych DNA można wziąć dodatkowo inne suplementy w tym L-karnitynę.
Na każdym etapie kuracji możesz włączyć jeżeli Cię stać PQQ, koenzym Q10, trochę cynku, miedzi, magnezu, okresowo małe ilości selenu.
Nie poddawaj się, a osiągniesz wielki sukces. ;)
Dobrze się bawię.

Wróć do „Zbilansowane Kwasy Tłuszczowe (ZKT)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości