ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Oddzielny dział poświęcony tematyce Zbilansowanych Kwasów Tłuszczowych.
AgaP
Posty: 11
Rejestracja: 09 paź 2018, 12:03

Re: ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Postautor: AgaP » 30 paź 2018, 9:48

Witam.
Czytam forum od jakiegoś czasu i jestem pełna podziwu dla wiedzy Bow. Wielki szacun Bow.
Ja również choruję na haschimoto. Interesuję się naturalnymi metodami powrotu do zdrowia. Przeczytałam już wiele odnośnie tej choroby. Ale to czego tu się dowiedziałam przewróciło do góry nogami to co wydawało mi się że jest ok. Ogromnie się cieszę, że tu trafiłam.

Od 3 lat jestem na diecie bez glutenu, bez cukru, nabiał sporadycznie, nie jem również rzeczy przetworzonych. Owoce i warzywa jem z własnej działki, robię przetwory. Masło , jaja kupuję od lokalnego rolnika. Z mięsem jest gorzej, ponieważ nie mam dostępu do innego niż to ze sklepu, ale pracuję nad tym, Chleb piekę z kaszy gryczanej (jest pyszny jak dla mnie, pikę ciasta z mąki gryczanej z dodatkiem ksylitolu, ale teraz wiem już że to jest błąd.
Po zastosowaniu tylko diety moje samopoczucie mega się poprawiło. Przede wszystkim nie mam stanów lękowych (to było okropne), ATPo spadło z 900 do 60, nie jestem senna, całkowicie ustąpiły migrenowe bóle głowy (nie do zniesienia), moja skóra się poprawiła (choć jeszcze nie tak jak bym chciała), mam więcej energii.
Odstawiłam także Eutyrox, choć nie wiem czy był w ogóle mi potrzebny, ponieważ TSH, Ft4 , zawsze były na odpowiednim poziomie. A poza tym źle się po nim czułam a poprawy żadnej.

Obecnie suplementuję: Wit D3, K2MK7, magnez Wit c, B complex. A od ponad tygodnia także ZKT- IQ200. Po przeczytaniu forum wiem że dawki suplementów są zbyt niskie, więc zwiększam je stopniowo.

Jeszcze trochę zostało mi do naprawienia, bo mam zbyt niski poziom FT3, ferrytyny oraz b12, no i ATPo ciągle na poziomie 60.
Co mogę zrobić aby podnieść ferrytynę bo nic na mnie nie działa. Poradźcie proszę. Obecnie testuję pyłek pszczeli ponoć działa, ale to się okaże. Co jeszcze zrobić by zniwelować stan zapalny.

Bow mam jeszcze prośbę o to byś napisał troszkę więcej o tym co jesz, jakie przygotowujesz posiłki, słodycze. Bo zrobiłam wyniki dla moje 15 letniej córki i okazuje się że też ma haschimoto. I mam mega problem żeby zastosować u niej dietę.
R4M30
Posty: 52
Rejestracja: 07 lut 2017, 17:07

Re: ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Postautor: R4M30 » 30 paź 2018, 16:47

AgaP pisze:Bow mam jeszcze prośbę o to byś napisał troszkę więcej o tym co jesz, jakie przygotowujesz posiłki, słodycze.
O diecie jest napisane w tych tematach:
http://www.bow1.pl/viewtopic.php?f=5&t=75
http://www.bow1.pl/viewtopic.php?f=1&t=87
AgaP
Posty: 11
Rejestracja: 09 paź 2018, 12:03

Re: ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Postautor: AgaP » 05 lis 2018, 11:35

Ostatnio trafiłam na to forum http://davidicke.pl/forum/betaina-hcl-w ... 13313.html, gdzie Bow pisze o wspaniałych właściwościach betaininy HCL. Jak myślicie czy betaina może mi pomóc uporać się z niską ferrytyną i niskim FT3? Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w temacie.
Bow czy nadal stosujesz betainę? Bo wpis jest z 2014r
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Postautor: sowka » 05 lis 2018, 22:52

AgaP - może to Ci cos pomoże.....
Podstawowym warunkiem wzrostu efektywnej absorbcji żelaza do krwi jest wcześniejsza redukcja z trójwartościowego do dwuwartościowego. Sprzyja tej redukcji wysoka kwasowość treści żołądkowej – tj. niskie pH soku żołądkowego. Czynnikami polepszającymi wchłanianie są: wit. C oraz obfitość w diecie białka pochodzenia zwierzęcego.
Żelazo z pokarmów dostaje się do żołądka w większości trójwartościowe, czyli niskoprzyswajalne. Jednak po wniknięciu do treści żołądka, gdzie dominuje środowisko wysoce kwaśne (sok żołądkowy i kwas solny!) – żelazo ulega redukcji do formy dwuwartościowej, lepiej przyswajalnej. W tej formie dociera do dwunastnicy i do górnego odcinka jelita cienkiego, skąd jest sukcesywnie wchłaniane do krwi.Udokumentowano, że chociaż przeciętnie w diecie na dobę spożywa się około 20-30 mg żelaza, jednak tylko ok. 10 % - tj. 2-3 mg ulega wchłonięciu z jelit do krwi. Czyli tylko niewielka część żelaza wchłoniętego z pokarmem dostaje się do krwi i zostaje efektywnie wykorzystana przez organizm.Nie jest to proces prosty, lecz skomplikowana kaskada reakcji biochemicznych z udziałem licznych enzymów i współuczestniczących substancji biologicznie czynnych – białek, witamin
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Postautor: sowka » 05 lis 2018, 23:07

Blokery jelitowego wchłaniania żelaza
-  błonnik pokarmowy, - kwas fitynowy -  polifenole  z soji, resweratrol z czerwonego wina, itp. -  Substancje taninowe z kawy i herbaty -  wapń i alkalizujące produkty mleczne - odkwaszające układ trawienny .   

Błonnik pokarmowy 

Błonnik rozpuszczalny i nierozpuszczalny pomaga eliminować z organizmu różne toksyny, na czele z metalami ciężkimi, dzięki zdolnościom jonowymiennym tzw. wolnych grup karboksylowych. Liderem są np. pektyny znajdujące się w jabłkach, porzeczkach i innych owocach. Sporo błonnika jest w modnych u osób odchudzających sie otrębach pszennych, czy roślinach strączkowych (fasolka szparagowa, itp) Jednak zbyt duża dawka błonnika może mniejszyć nie tylko skuteczność niektórych leków (pigułek atykoncepcyjnych i zmniejszających stężenie cholesterolu) - ale rozpuszczalne składniki błonnika mogą zablokować wchłanianie tak ważnych składników pokarmowych - jak omawiane żelazo. A ponadto uposledzić wchłanianie cynku i wapnia.  

Kwas fitynowy 

Kwas fitynowy jest związkiem roślinnym silnie wiążącym żelazo tzw. chelatem i antyoksydantem pomagającym usuwać z organizmu nadmiar metali ciężkich zwłaszcza żelaza. Jest to naturalny organiczny związek chemiczny występujący w niektórych ziarnach i nasionach roślin strączkowych np. w kukurydzy, pszenicy, życie, soi, fasoli, itp. Ponadto znajdziemy go sporo w otrębach zbóż oraz w popularnych… płatkach owsianych (na poziomie 11,4 mgg). Kwas fitynowy z tych wszystkich produktów tworzy nieprzyswajalne jelitowo kompleksy z żelazem oraz z innymi cennymi bio-metalami (magnezem, cynkiem i wapniem). Dlatego nie poleca się nadmiaru ww produktów roślinnych osobom mających udokumentowany niedobór hemoglobiny lub tym, co stosują do niedawna głodówki odchudzjące, czy dietę ubogożelazową – np. wegeteriańską, czy jarską. Warto jednak wiedzieć, że kupując chleb z dobrze zakwaszonego ciasta można zmniejszyć zawartość kwasu fitynowego. Zakwaszenie ciasta pszennego nie tylko dość skutecznie redukuje nadmierną ilość kwasu fitynowego, ale i zwiększa biodostępność zawartego w tym pieczywie żelaza, magnezu i innych cennych bio-pierwiastków. Również podczas procesu fermentacji ciasta istotnie obniża się poziom kwasu fitynowego, a to z powodu działania enzymu fitazy wytwarzanej obficie przez drożdże, ale dotyczy to tylko wypieków z drożdżami.  

Polifenole sojowe i z bobiku wymiatają żelazo z jelit…  

Najliczniejszą grupą wśród naturalnych bardzo silnych przeciwutleniaczy są polifenole. Związki są tzw. wtórnymi metabolitami roślinnymi - niezbędnymi do prawidłowego wzrostu tkanek i reprodukcji roślin. Występują powszechnie pod różnymi nazwami w owocach (szczególnie obficie w czerwonych winogronach, porzeczkach, jagodach, itp.), w warzywach, zbożach, a także w roślinach strączkowych. Ich silne własności przeciwutleniające (antyoksydacyjne) są w dobrze udokumentowane. Nie wszyscy jednak wiedzą, że silne własności przeciwutleniające są ściśle skorelowane z wiązaniem metali (chelatacją), co w przypadku pokarmowego żelaza oznacza „wymiatanie” metalu z jelit. Dotyczy to szczególnie polifenoli zawartych w nasionach soi, fasoli i bobiku, czerwonych winogron, zielonej herbaty, itp.  W Polsce niedawno udokumentowano silne działanie przeciwutleniające polifenoli występujących w krajowych nasionach roślin strączkowych, a szczególnie w nasionach bobu. Niestety przy okazji udokumentowano ich zdolność silnego wiązania (chelatowania) żelaza. Polifenole te wykazują zdolność do wiązania jonów żelaza w ok. 91%!. Czołową frakcją tych polifenoli są taniny.    

Taniny z kawy i herbaty

Udokumentowany jest  związek pomiędzy aktywnością antyoksydacyjną tanin z herbaty, czy czerwonego wina a zdolnością tych związków do wiązania i neutralizacji przyswajania żelaza. Wspomniane już taniny – są specyficznymi polifenolami obficie występującymi w kawie i herbacie. Wchodzą  one w silną i trwałą reakcję chemiczną z organicznym żelazem i tym samym hamują jego wchłanianie z przewodu pokarmowego. O agresywności i sile związku tanin z żelazem niech zaświadczy fakt, że ten związek organiczny w czystej postaci jest podstawowym środkiem konserwatorskim stosowanym do hamowania procesów korozyjnych w obiektach żelaznych. Zastosowanie taniny pozwala związać chemicznie i mechanicznie nie tylko żelazo – ale i kruche tlenki żelaza tzw. rdzy. Zadanie grubej rdzawej naleciałości żelaza taniną powoduje, że skorodowana i krucha struktura tracąca już więź z rdzeniem metalicznym – nabierze ponownie cech trwałości. Nic więc dziwnego, że w układzie pokarmowym tanina w połączeniu z żelazem daje niestrawną zawiesinę. Warto więc pamiętać planując codzienną dietę, że znaczące ilości taniny „kradnącej” organizmowi żelazo pokarmowe można znaleźć w: fasoli czerwonej, soczewicy zielonej i czerwonej, bobie, bobiku, grochu, gryce i kaszy gryczanej, orzechach włoskich i laskowych oraz migdałach.   

Najważniejsze zasady diety zapobiegającej blokowaniu przyswajania żelaza

Szkodliwego wpływu obecności taniny i innych polifenoli w diecie na przyswajanie żelaza można jednak uniknąć stosując kilka zasad. Pierwsza z nich narzuca się sama! - Kiedy jesz mięso - ograniczaj picie kawy, herbaty, unikaj soi i roślin strączkowych. Unikniesz tanin hamujących wchłanianie żelaza z przewodu pokarmowego.  Po drugie popijaj żelazodajne posiłki – nie w czasie głównego dania – ale  znacznie po nim (godzinę, dwie), najlepiej pomiędzy posiłkami. Warto również dodawać do kawy i herbaty śmietankę, czy obfite w witaminę C owoce i soki (truskawki, czarne porzeczki, cytrusy, aronię, itp. ). Chociaż warto wiedzieć, że równie dobrym źródłem tej witaminy są: natka pietruszki, brokuły, papryka czerwona, itp. Obecność dużej zawartości witaminy C zwiększa wchłanianie żelaza nawet 2 - 3-krotnie!  Zawartość witaminy C w dziennej racji pokarmowej powinna wynosić co najmniej 150-300 mg.  Ta witamina jest wrażliwa na temperaturę, dlatego też lepiej spożywać świeże warzywa i owoce.   

Uwaga końcowa: optymalne stężenie żelaza we krwi jest zależne od:

- bogatożelazowej diety, czyli dostatecznej podaży żelaza w pożywieniu, - obecności w diecie witamin C i B12, kwasu foliowego oraz miedzi - efektywności wchłaniania żelaza z przewodu pokarmowego, - stopnia codziennej fizjologicznej utraty -przez przewód pokarmowy, z moczem i z dróg rodnych;  pamiętajmy, że wysiłek fizyczny i umysłowy potęguje żużycie żelaza - dyslokacji zmagazynowanych zapasów w organizmie

https://www.pfm.pl/baza_chorob/mineraly ... zelaza/971
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Postautor: sowka » 05 lis 2018, 23:16

Uwaga końcowa:
optymalne stężenie żelaza we krwi jest zależne od:
- bogatożelazowej diety, czyli podaży żelaza w pożywieniu,
- efektywności wchłaniania z przewodu pokarmowego,
- stopnia codziennej fizjologicznej utraty -przez przewód pokarmowy, z moczem i z dróg rodnych;
pamiętajmy, że wysiłek fizyczny i umysłowy potęguje żużycie żelaza - dyslokacji zmagazynowanych zapasów w organizmie.
AgaP
Posty: 11
Rejestracja: 09 paź 2018, 12:03

Re: ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Postautor: AgaP » 09 lis 2018, 18:05

Dziekuje sowka.
agaa
Posty: 6
Rejestracja: 03 paź 2018, 19:45

Re: ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Postautor: agaa » 11 lis 2018, 21:08

Witajcie :) przez ostatnie dni szperałam sporo w internecie, przejrzałam zarówno to forum jak i wcześniejsze na którym wypowiadał się Bow1, ale niestety mam wiele wątpliwości. Przypomnę krótko, że przyplątały się do mnie już 4 choroby z autoagresji i chciałabym zahamować ten proces. Planuję rozpocząć odpowiednią dietę oraz spożywać ZKT, ale nurtuje mnie kilka kwestii i bardzo chciałabym poznać Waszą opinię :) Może mógłby również wypowiedzieć się na ten temat sam Bow1 ;)

Ponieważ w wielu źródłach wyczytałam, że na choroby autoimmunologiczne może mieć wpływ dieta zaczęłam szukać informacji na ten temat. Wahałam się pomiędzy dietą PALEO, protokołem autoimmunologicznym oraz dietą przedstawioną na tym forum w wątku o SM. Ale zaczęłam się zastanawiać - czy na pewno nie zaszkodzę sobie jeszcze bardziej robiąc to w ciemno? Czy nie należałoby wykonać najpierw testów na nietolerancje, aby wiedzieć jakie produkty mogą szczególnie szkodzić mojemu systemowi immunologicznemu? Co jeżeli np. proponowana gryka, żółtka jajek, albo orzechy z których olej jest jednym ze składników ZKT, akurat w moim przypadku wywołują stany zapalne? W związku z tym zaczęłam rozważać wykonanie testów na nietolerancje lub testu MRT, a po nim ewentualnie zastosowanie programu LEAP. Będę wdzięczna ze wszelkie informacje i opinie na ten temat. Również nadal zastanawiam się nad analizą pierwiastkową włosa, żeby ewentualnie uzupełnić brakujące pierwiastki i wiedzieć czego mi brakuje.

Drugą kwestią która mnie nurtuje są pasożyty, które również mogą powodować wiele dolegliwości. Czy nie należy wykonać jakiś badań na ich obecność w organizmie, aby ewentualnie przeprowadzić odpowiednie kuracje na ich pozbycie się? Jakie badania byłyby najlepsze?

I ostatnie pytanie: co ze sprawdzeniem stanu jelit? Podobno tam wszystko się zaczyna. Jak sprawdzić w jakim stanie są moje jelita? Jakie kuracje zastosować, aby je wspomóc? Nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałam, ale praktycznie przez większość życia mam zaparcia. Nie zastanawiałam się nad tym dlatego, że pomimo tego że np. nie załatwiałam się przez 3 dni zazwyczaj nie czułam się z tego powodu źle i ciężko, po prostu zupełnie nie zwracałam na to uwagi i było to dla mnie normalne. Ale w ostatnim czasie wydaje mi się że zaczęłam odczuwać różne, lekkie dolegliwości żołądkowe.

Oczywiście wszystkiemu towarzyszy stres, jestem osobą młodą ale kilka ostatnich lat ze względu na różne wydarzenia silny stres towarzyszył mi praktycznie na co dzień. Obecnie doszedł stres spowodowany strachem o swoje zdrowie, a to zaczęło to powodować różne stany emocjonalne, widoczne osłabienie psychiki i ciągłe zmęczenie.

Wiem, że mój post jest dość długi, ale będę wdzięczna za wszelką pomoc :) Jestem tym wszystkim trochę przerażona, ilość informacji na jakie się natknęłam spowodował że nie potrafię sobie wszystkiego poukładać w głowie, a zdecydowanie nie chciałabym sobie zaszkodzić, lub spowodować zaostrzenia chorób :)
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Postautor: sowka » 16 lis 2018, 12:48

agaa pisze -przyplątały się do mnie już 4 choroby z autoagresji
- czyli jakie?

Brak kwasu żołądkowego to kaskada problemów

NISKI POZIOM KWASU ŻOŁĄDKOWEGO W HASHIMOTO

Jak pokazują badania osoby z niedoczynnością tarczycy Hashimoto mają niski poziom kwasu żołądkowego (hypochlorhydria), albo brak kwasu żołądkowego (achlorhydria).
Niski poziom kwasu żołądkowego prowadzi do powstania wielu niekorzystnych dla nas konsekwencji zdrowotnych.

Do tych niekorzystnych konsekwencji zdrowotnych należą:

1/ Zakażenie pasożytami – kwas żołądkowy pomaga sterylizować nasze pokarmy i pomaga pozbywać się patogenów.
2/ Powstanie nietolerancji pokarmowych- proteiny niedostatecznie strawione mogą indukować odpowiedź ze strony ukladu immunologicznego i prowadzić do nietolerancji pokarmowych, szczególnie glutenu i produktów mlecznych.
3/ Przerost bakteryjny w jelicie cienkim (SIBO)- bez obecności kwasu żołądkowego bakterie w jelicie mogą przerastać i odżywiać się nie do końca strawionymi białkami. Według badań u 54% osób z niedoczynnością tarczycy występuje SIBO.
4/ Niedobory składników pokarmowych- szczególnie żelaza, wapnia i witaminy B12.
5/ Przedłużający się niedobór kwasu żołądkowego może prowadzić do hypergastrinemii (nadmiernej sekrecji gastryny, innego enzymu trawiennego, jako kompensacja do niskiego poziomu kwasu żołądkowego.) Prowadzić to może do powstania nowotworów w przewodzie pokarmowym.

Bow1 czesto pisze o Betainie HCL
http://www.tarczycahashimoto.pl/blog/ha ... hashimoto#
cyt.
Chociaż obecność Hashimoto może powodować niski poziom kwasu żołądkowego, należy pamiętać też o innych przyczynach. Ilość kwasu może zmniejszać się z wiekiem, może mieć podłoże genetyczne i dlatego też inne przyczyny zawsze trzeba brać pod uwagę.

1/ H. Pylori ( infekcja, która może być czynnikiem wyzwalającym w Hashimoto).
2/Niedobor witaminy B12, może być związany z dietą wegetariańską albo obecnością przeciwcial antiparietal.
3/ Dysfunkcja nadnerczy może prowadzić do niedoboru czynnikow niezbędnych do produkcji kwasu żołądkowego
4/ Mutacja genu MTHFR wiąże sie z odkładaniem homocysteiny spowodowanej zaburzeniami metylacji. Istnieją dwa mechanizmy, które prowadzą do rozbicia homocysteiny. Jeden z tych mechanizmów używa trimethylglycine (Betaine), i ta mutacja teoretycznie może prowdzić do deficytu trimethylglycine.
Awatar użytkownika
Bow1
Specjalista
Posty: 381
Rejestracja: 30 kwie 2016, 3:14
Lokalizacja: Jezioro Dadaj

Re: ZKT, a choroby autoimmunologiczne

Postautor: Bow1 » 18 lis 2018, 9:09

AgaP pisze:Obecnie suplementuję: Wit D3, K2MK7, magnez Wit c, B complex. A od ponad tygodnia także ZKT- IQ200. Po przeczytaniu forum wiem że dawki suplementów są zbyt niskie, więc zwiększam je stopniowo.

Jeszcze trochę zostało mi do naprawienia, bo mam zbyt niski poziom FT3, ferrytyny oraz b12, no i ATPo ciągle na poziomie 60.
Co mogę zrobić aby podnieść ferrytynę bo nic na mnie nie działa. Poradźcie proszę. Obecnie testuję pyłek pszczeli ponoć działa, ale to się okaże. Co jeszcze zrobić by zniwelować stan zapalny.


Napisałaś AgaP, że stosujesz dietę bezglutenową od dawna, że bierzesz B kompleks.
Co rozumiesz pod pojęciem "dieta bezglutenowa"?
Dieta bezglutenowa to dieta pozbawiona wszystkich nasion traw czyli zbóż dopiero wtedy można nazwać ją bezglutenową.
Prawdziwa dieta bezglutenowa jest niezbędna do wyjścia ze wszystkich chorób autoimmunologicznych.
Białka z grupy prolamin są to frakcje białek rozpuszczalne w alkoholu. Prolaminy występują absolutnie w każdym zbożu również tych określanych mianem bezglutenowych takich jak ryż czy kukurydza.
Najbardziej negatywnie na zdrowie człowieka wpływa gliadyna tj jedno z białek należących do prolamin. Drugim niezwykle toksycznym białkiem jest zienina z kukurydzy. Należące do bardzo toksycznych prolamin to również orzenina i panienina.
Na dodatek cała dostępna kukurydza na rynku to modyfikowany genetycznie syf. Taki chleb bezglutenowy jedzą ludzie. To jest przerażające co ludzie jedzą z powodu braku wiedzy.
Uważam, że kukurydza jest równie toksyczna jak pszenica albo jeszcze bardziej.
Jak pójdziecie do dietetyka to zadajcie mu tylko dwa pytania:
jeść często czy raczej raz lub dwa razy dziennie?
czy kasza jaglana jest zdrowa?
Jeżeli Wam odpowie, że jeść często małe ilości to szybko uciekajcie od tego idioty.
Jeżeli odpowie, że kasza jaglana jest zdrowa to uciekajcie jeszcze szybciej. :D
Pozostałe prolaminy w innych zbożach to:
pszenica – gliadyna,
jęczmień – hordeina,
kukurydzy – zienina
ryżu – orzenina
prosa – panieina
sorgo – kafirina
żyto – sekalina,
owies – awenina.

pszenżyto - gladyna i sekalina
Dodatkowo w każdym z wymienionych zbóż występuje gliadyna ale w znacznie niższych ilościach niż w pszenicy. Nie oznacza to, że inne zboża można jeść, absolutnie nie. Wszystkie one trują ludzi tylko, że na jednych prolaminy wpływają słabo, a na innych mocniej.

Co rozumiesz pod pojęciem kompleks witamin B?
Jaki skład jest tego kompleksu, który bierzesz? Możesz brać takie witaminy B, które Ci szkodzą a nie pomagają. To opisałem w temacie "Choroby neurodegeneracyjne."

ZKT - jeżeli nie odbuduje właściwej budowy/składu błon fosfolipidowych czyli domu i mózgu komórki również nie licz na całkowite wyzdrowienie. Gdy będziesz spożywała śmieciowe tłuszcze i śmieciowe białka wciąż pogrążać się będziesz w chorobie.

Sama napisałaś, że masz zbyt niski poziom B12 i ferrytyny. Znasz więc rozwiązanie problemu niskiej ferrytyny a co za tym idzie niskiego poziomu hemoglobiny i zbyt małej ilości hemoglobiny w poszczególnych erytrocytach.
Weż prawdziwą wit B12 a nie jakiś tak kompleks. W kompleksach wit B najczęściej jest cyjanokobalamina, a więc syntetyczne świństwto nie będące wit B12, świństwo, które Ci szkodzi droga AgaP. Doładuj się prawdziwą witaminą B9 Foliany/Folate, a nie syntetycznym kwasem foliowym, który spowodował już u milionów ludzi choroby neurodegeneracyjne w tym padaczkę u dzieci mam biorących kwas foliowy zamiast aktywnej B9.

Nie podniesiesz poziomu ferrytyny bez właściwych dawek oraz form wit B12 i B9.
Nie uda Ci się podnieść ferrytyny bez odpowiednio niskiego Ph soku żołądkowego. B12 i B9 mają pozytywny wpływ na produkcję kwasu solnego w żołądku. Doraźnie możesz zastosować okresowo Betainę HCL, która skutecznie i szybko obniży Ph w żołądku przez co będziesz skuteczniej przyswajać żelazo. Nie polecam suplementacji żelazem, a namawiam do stworzenia sprzyjających warunków do jego przyswajania.

Jedna istotna uwaga
Wit B12 5 mg kup w tabletkach do ssania, a nie w kapsułkach ponieważ z tej w kapsułkach kompletnie nic nie skorzystasz. Zakładam, że masz wysokie Ph w żołądku więc z pewnością masz też niski poziom białka transportowego Intrinsic Factor (IF). Białko te przyłącza do siebie B12 i transportuje do komórek gdy masz niski jego poziom to B12 zwyczajnie wydalasz. Najczęściej zdrowi ludzie mają tyle białka IF, że białko te potrafi przetransportować 5 mg metylokobalaminy (B12) na dobę, a jest to zbyt mała ilości by uzupełnić braki. Ty natomiast przy wysokim Ph masz jeszcze mniej IF. Ssij więc maksymalnie długo każdą z tych tabletek, a pominiesz wąskie gardło w postaci niedoboru IF.
B12 z tabletki wchłaniana będzie przez błony śluzowe jamy ustnej do układu limfatycznego, a następnie do krwi dzięki czemu dostanie się do wszystkich komórek twojego ciała. Fajnie no nie ;)
Dobrze się bawię.

Wróć do „Zbilansowane Kwasy Tłuszczowe (ZKT)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości