Witam,
Piszę ten post w imieniu chorego syna moich przyjaciół.
Zdiagnozowany nowotwór mózgu (prawdopodobnie też poszło w kręgosłup)
Podjęli decyzję o "leczeniu" w wydaniu:
- wstępna chemia przygotowawcza do radoterapii
- obecnie radioterapia (30 naświetleń)
W wyniku "leczenia" dramatycznie spadła ilość płytek krwi.
Pozostało jeszcze do wykonania 4 naświetlenia, lecz nie mogą być
wykonane ze względu na małą ilość płytek krwi.
Ma ktoś jakiś pomysł jak pomóc chłopakowi, żeby podnieść ilość płytek?
Pomoc jest potrzebna szybko, bo chłopak słabnie w oczach !
Oczywiście ten proces "leczenia" to jakiś koszmar, ale sytuacja jest jaka jest
Pozdrawiam
Nowotwór+radoterapia= małopłytkowość. Proszę o pomoc
Re: Nowotwór+radoterapia= małopłytkowość. Proszę o pomoc
Nie umiem ci pomóc. Sam przeszedłem 7 cykli chemioterapii R-Chop., jedna z cięższych chemii. Płytki mi spadały za każdym razem. Brałem cordyceps sprawdzony i piłem sok z brzozy, jednak nie ten sklepowy, lecz prosto z drzewa i to pomagało. To był Marzec. Do marca daleko.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości