W zdrowym ciele zdrowy duch i na odwrót.
Jeżeli kogoś boli głowa z powodu niedoczynności tarczycy, ma niesmak z powodu złego składu mikrobioty, grzybicę, kołatanie serca oraz potworne bule stawów przy jednoczesnej pustce w głowie to trudno myśleć pozytywnie.
Chory czołga się z bólu po podłodze, na dźwięk dzwonka telefonu sztywnieje ze strachu, a na dodatek strasznie się poci i ma zaparcia. Jest mu ciągle zimno, nie może na niczym się skupić dłużej niż 3 s. Siusia co chwilkę ima potworne dreszcze.
Zjawia się u niego kolega i mówi, że choroba to tak naprawdę informacja, że ma pozytywnie myśleć, pomedytować i pokochać świat.
- Jasna cholera, jak tu kochać kiedy za chwilę łeb mi eksploduje.
Zapewniam Was, że nie zawsze wystarczy pozytywne myślenie