" Jest mnóstwo czynników powodujących raka. Po pierwsze, onkolog nigdy nie zapyta o przyczynę.
Pozbądźmy się przyczyny. Onkolog nigdy nie zada tego pytania.
Onkologów interesuje tylko jedna rzecz, a mianowicie zabicie komórek rakowych. Ale dlaczego się pojawiły, dlaczego rak w ogóle się rozwinął?
Z całą pewnością system odpornościowy był stłumiony, więc czy powinniśmy go “odtłumić”?
Czy przywrócimy system odpornościowy z powrotem do działania? Czy może uruchomimy własny system obronny organizmu?
Jest tyle rzeczy, które można zrobić zamiast wprowadzać truciznę do ogranizmu, aby zabić komórki rakowe. Musimy zaaranżować leczenie."
Transkrypt
Prawda o raku – cz.2 – Rak piersi, hormony, rak skóry i olejki eterycznehttps://pubmedinfo.org/2020/12/20/prawd ... bscriber_1Link do filmu na portalu CDA - uwaga trzeba przełączyć na rozdzielczość 360 aby był obraz
https://www.cda.pl/video/138154975" Mammografia wywołuje raka piersi. Kropka.
Tak więc mammografy nie są bezpieczne dla zdrowia kobiet, kobiety nie powinny poddawać się rutynowym mammografiom. To jest jasne jak słońce, dane na ten temat są publikowane w recenzowanej literaturze specjalistycznej, a jednak dziś, jeśli kobieta idzie do ginekologa czy lekarza rodzinnego, zmusza się ją, poddaje niesłychanej presji, żeby poszła zrobić mammografię, która powoduje raka piersi.
Obecnie manipuluje się nauką, z związku z czym obserwujemy bardzo niebezpieczne zjawisko zwane hiperdiagnozą, które dotknęło miliony kobiet w ciągu ostatnich 30 lat, zwłaszcza jeśli chodzi o raka piersi. Przekonuje się kobiety, że gdyby pozwalały na robienie zdjęć swoim piersiom przy użyciu promieni rentgenowskich, nawet jeśli nie mają żadnych objawów, to ostatecznie pomogłoby to im w dłuższej perspektywie. Będą mieć mniejszą szansę zachorowania na raka piersi, ponieważ…
…Wczesne wykrycie to najlepsza ochrona ?
Dokładnie. Oni nawet zrównali ten mem z zapobieganiem, podczas gdy tak naprawdę kobieta wystawia pierś na taki rodzaj naświetlania, o którym wiadomo, że niesie ryzyko wywołania raka w piersi, zwłaszcza jeśli pacjentka ma mutacje genów BRCA1 i 2, którymi wszyscy tak się przejmują, ponieważ utrudniają one ochronę przed szkodami wyrządzonymi przez naświetlanie. Jeżeli chodzi o hiperdiagnozę, według niedawnego badania przeprowadzonego przez The New England Journal of Medicine, w ciągu ostatnich 30 lat w Stanach Zjednoczonych u 1,3 miliona kobiet zdiagnozowano raka piersi we wczesnym stadium, ale kobiety te w rzeczywistości nie chorowały na żaden rodzaj raka, który spowodowałby uszczerbek na zdrowiu. Ten typ raka nazywamy rakiem nieinwazyjnym przewodowym sutka lub rakiem w stadium zero, ale został on zrównany z normalnym rakiem, choć dziś wiemy, że to nie jest normalny rak. Kobiety poddaje się standardowej mastektomii lub wycięciu guza wraz z naświetlaniem i chemioterapią, lekami jak Tamoxifen, a następnie leczeniu polegającemu na supresji hormonalnej z użyciem leków takich jak Arimidex.
To z czym zasadniczo mamy tutaj do czynienia to w pewnym sensie medyczny holocaust, ponieważ kobiety te muszą radzić sobie z diagnozą raka, którego nie miały, z tym, że poddano je leczeniu, że mają piętno oraz spowodowany tymi przeżyciami stres psychiczny, duchowy i emocjonalny. "