Wampiry … energetyczneKażdy człowiek posiada sobie właściwe promieniowanie elektromagnetyczne, zwane biopolem. (…)
U ludzi zdrowych, a szczególnie rozwiniętych fizycznie i duchowo, to biopole może się powiększać od kilku do kilkudziesięciu metrów.
Prawdopodobnie spotkaliście ludzi, którzy jakby emanowali energią, a przebywając z nimi czuliście się lekko, swobodnie i nie mieliście żadnych nieprzyjemnych odczuć. Ot, po prostu znajdowaliście się w silnym pozytywnym polu bioenergetycznym. (…)
Natomiast oszukując siebie i innych człowiek staje się nieszczery, a równocześnie wyrządza szkodę i prowokuje powstawanie zakłóceń, początkowo czynnościowych, a następnie patologicznych (psychicznych). Zmienia się polaryzacja błony komórkowej – ładunek dodatni przechodzi do wnętrza komórki, a ujemny na zewnątrz.
Takich ludzi nazywa się „żywymi trupami”. Jest to szczególnie tragiczne, gdy podobne odczuwanie zaczyna się w dzieciństwie.
Złość na ludzi, obrażanie się na nich, jest jak rdza, która wywołuje jakby „erozję” duszy ludzkiej, powoduje, że sensem życia jest dążenie w jednym kierunku: oszukać, ukraść, przyczynić się do czyichś zmartwień, nieszczęść. (…)
Stan psychiczny jest ściśle związany z fizycznym, co oznacza że zdrowie w dużym stopniu zależy od nastroju, i że wszystkie te pojęcia – psychiczność, fizyczność, moralność – przechodzą jakby jedno w drugie. Zakłócenie jednego z tych stanów – to już choroba.(…)
Aby być zdrowym (…) człowiek powinien znajdować się w harmonii z wewnętrznym i zewnętrznym środowiskiem, a sfera duchowa powinna przeważać nad materialną. Im wyższy jest duchowy potencjał człowieka, tym większe wokół niego biopole i tym mocniejsza ochrona jego organizmu.
Człowiek traci dużo energii z powodu nieprawidłowego sposobu życia, władczego, zawistnego, egocentrycznego charakteru, z częstych chorób i, aby ją skompensować, wchodzi na poziom wampiryzmu, zaczynając się doładowywać nie z Kosmosu, a od innych ludzi.
Wampiryzm bywa nieświadomy albo świadomy.
Na przykład hipochondryk prowokuje swoimi skargami współczucie u innych, a równocześnie dokarmia się ich energią.
Takim naprzykrzaniem charakteryzuje się „księżycowy”, nieświadomy wampir.
Ludzie tacy są wiecznie niezadowoleni, pogrążeni w swoich chorobach, znajdują stałego, łagodnego, współczującego słuchacza, który po kontakcie z nimi czuje się źle, a wampir – dobrze.
Groźniejszy jest wampiryzm świadomy, wampir „słoneczny”, u którego na tle normalnego stanu, dochodzi do nieuzasadnionych wybuchów emocjonalnych.
Na przykład, matka w stosunku do swoich dzieci, przełożony – do podwładnych, uzależniający innych od siebie i wywołujący w nich poczucie pseudowiny: „Ja cię kocham, a ty…”, „ja wszystko ci oddałam, a ty…”
W konsekwencji ludzie tacy, uzależniając się od zapewniających im spokój, stają się bezwolni.
I, aczkolwiek wszystko odbywa się na zasadzie wdzięczności i związek tych osób jest dobrowolny, to wynik jest jeden – zachodzi utrata energii, kiedy jedna strona po spotkaniu czuje się dobrze, a druga – źle.
Taki ubytek energii kompensowany jest całkiem oryginalnie: nieuzasadnione zachowanie, wybuchy emocjonalne, alkoholizm, palenie, różne choroby, a nawet samobójstwa, które można rozpatrywać jako beznadziejność, nieumiejętność uniknięcia stałego odpływu energii.
A u wampira powstaje pociąg do doładowywania się energią nie tylko jednego człowieka, ale również od wielu ludzi.
Wprowadzając innych w stan chwiejności emocjonalnej, w którym ludzie łatwiej tracą energię, stwarzając sytuacje konfliktowe, ludzie tacy, zwłaszcza przywódcy czują się lepiej. Wszystko pozostałe ich nie interesuje.
Powtórzmy jeszcze raz.
Wampiry to energetyczne pasożyty o mentalności z zasady psychopatycznej, skłonne do awantur, poniżania otoczenia, słuchające tylko siebie, niezainteresowane przekonaniami innych, podejrzliwe, skończeni egoiści i nudziarze. (…)
Tam gdzie rodzą się awantury – szukajcie wampirów. (…) Unikajcie ludzi, obok których odczuwacie dyskomfort, nie podejmujcie zbędnej polemiki, nie pozwólcie aby pojawił się lęk przed nimi.https://eternityandfingerprints.wordpre ... rgetyczne/